Dzisiaj, kiedy pewien osobnik (do niedawna deklarujący mi dozgonną miłość) poinformował mnie, że jestem idiotką, moje serce pękło dyskretnie i z klasą.
W końcu jestem prawdziwą damą...
...tak mi kiedyś powiedział...taki jeden.
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie.
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym.
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków...
Przecież ja jestem niebem i światem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Miłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz