Z najwyższym poniżeniem przedstawiam hipotetycznie zwycięskie zdjęcie hipotetycznego konkursu na najbrzydszą fotografię Kota i jego uniżonej służki:
|
Znarkotyzowany Juliusz i jego pańcia z arcygłębokim spojrzeniem zezowatego okularnika |
Szał, moi drodzy, szał!
Niestety nawet gdyby tego typu plebiscyt się odbył, istnieje mała szansa na to, by Pan Dyktator łaskaw był pofatygować się po odbiór wygranej, albowiem on woli
|
...spać |
|
...wylegiwać się |
|
...lub siedzieć i sprawiać wrażenie nie do końca sprawnego umysłowo. |
...moja mała, ukochana Szmaciana Laleczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz